Mirosław Baka to aktor, którego nie ma na łamach magazynów, ale który jest szczęśliwym człowiekiem, ojcem dwóch synów. Artysta często wcielał się w role osób uwikłanych w beznadziejne sytuacje i nie mogących znaleźć wyjścia. Jego kreacje aktorskie – młodego zabójcy czy policjanta-kolaboranta weszły do historii polskiego kina – pisze gdansk-trend.eu.
Rodzina i edukacja
Przyszły aktor urodził się 15 grudnia 1963 roku w miejscowości Ostrowiec Świętokrzyski. Według znaku zodiaku jest Strzelcem, który bardzo ceni ciszę i spokój.
Miał 15 lat, gdy jego rodzice się rozwiedli. Mirosław nie dogadywał się zbyt dobrze z ojcem, a potem całkowicie przestał z nim się komunikować. Nastoletni chłopiec zaufał swojemu dziadkowi Józefowi. Zawsze go słuchał, gdy starszy mężczyzna udzielał rozsądnych rad. Bliski krewny był dla niego wyjątkowy.
W swoich wywiadach Mirosław wspominał, że jego dziadek miał jednocześnie silny i łagodny charakter. Nauczył przyszłą gwiazdę polskiego kina szacunku do ludzi. Dziadek nigdy nie podnosił głosu, ale zawsze mógł otrzymać to, czego chciał.
Przyszły aktor lubił odpoczywać jako nastolatek na trawie w pobliżu rzeki i wdychać aromat nagrzanych słońcem krzewów. Nocą chodził na łąki, by śnić, rozmyślać o miłości, a nawet pisać wiersze. To była romantyczna cześć jego duszy.

Mirosław ożenił się w dość młodym wieku. Podczas egzaminów do szkoły teatralnej we Wrocławiu spotkał atrakcyjną i energiczną dziewczynę. Johanna Kreft natychmiast zwróciła jego uwagę. Z czasem przyszła miłość. Mirosław i Joanna pobrali się i stworzyli szczęśliwą rodzinę.
Ich miłość przetrwała próbę czasu. Nie tylko się kochają, ale są też przyjaciółmi. Są dumni ze swoich synów: Łukasza i Jeremiego.
Mirosław starał się być dla swoich dzieci jednocześnie ojcem i przyjacielem. Wie, jak bardzo boli brak taty, więc bawił się z nimi, dawał im rady i sprawiał, że czuli się bezpiecznie.
Mirosław wstąpił do szkoły teatralnej w Warszawie, ale po roku okazało się, że się nie nadaje. Nawet wtedy nie czuł się nieszczęśliwy, ponieważ zawsze był pełen zapału do życia, ciekawy, co przyniesie jutro. Przez pewien czas pracował w załodze pogotowia ratunkowego. Chłopiec szukał swojego miejsca w życiu, ale nie porzucał marzeń o scenie i w spróbował ponownie.
Początek kariery
W 1989 Mirosław ukończył Wydział Aktorski Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej we Wrocławiu. W sezonie 1987/1988 występował w Teatrze im. Norwida w Jeleniej Górze.
W 1988 roku po raz pierwszy wystąpił w gdańskim Teatrze „Wybrzeże”. Jeszcze podczas studiów otrzymał główną rolę w filmie Krzysztofa Kieślowskiego „Krótki film o zabijaniu”. W tym filmie zagrał dwudziestoletniego chłopaka o imieniu Jack Łazar, oskarżonego o zabójstwo taksówkarza, po czym zostaje osądzony i skazany na śmierć.
Mirosław Baka bardzo wyraźnie pokazał swojego bohatera – zdegenerowanego chłopaka z prowincji. Wielokrotnie podkreślał, że spotkanie z Krzysztofem Kieślowskim było bardzo ważne dla jego kariery aktorskiej.

Wkrótce Baka wyjechał do Niemiec, zagrał w niskobudżetowych produkcjach – filmach Michaela Kliera. Na Węgrzech brał udział w tworzeniu filmu Atilli Janischa w 1991 roku.
Kolejnym filmem z udziałem Mirosława jest „Chce mi się wyć” Jacka Skalskiego z 1989 roku. Film ukazuje dwoje zagubionych młodych ludzi na tle rzeczywistości lat 80.
Na początku kariery zawodowej Baka zazdrościł starszym kolegom ról. Uważał, że dostają znacznie ciekawsze postacie niż te, które sam grał. Później Mirosław zdał sobie sprawę, że każdy wiek, w tym wiek aktorski, ma swoje zalety. Po rolach młodych i skonfliktowanych ludzi przyszedł czas na stabilizację i role „dojrzałych facetów”.
Role w teatrze
Baka wcielił się w rolę Stiepana Wierchowieńskiego w „Biesach” Fiodora Dostojewskiego w reżyserii Krzysztofa Rogoza (1988) w teatrze w Jeleniej Górze. Następną była rola Lizandera z „Śnie nocy letniej” w reżyserii Waldemara Zawodzińskiego (1988).
W Teatrze „Wybrzeże”, z którym aktor jest związany do dziś, po raz pierwszy wystąpił w roli Barabasza w spektaklu „Wolność dla Barabasza”. Jest to rola jednego z wielu „czarnych” bohaterów w jego karierze. Wydaje się, że to sposób bycia aktora przyciąga go do takich ról. Dlatego często gra przede wszystkim w filmach twardzieli, a w teatrze morderców i przestępców, postaci, które w taki czy inny sposób mają obsesję na punkcie zła.

Baka wcielił się w rolę Szatowa z „Biesów” Fiodora Dostojewskiego w przedstawieniu Krzysztofa Babickiego w 1992 roku. Zagrał też pełnego szaleńczej pasji neurotyka Dymitra w filmowej adaptacji powieści Dostojewskiego „Kilka zdarzeń z życia braci Karamazow” w reżyserii Krzysztofa Zaleskiego w 1997 roku.
W Teatrze Telewizji zagrał Roberto Zucco ze sztuki Bernarda-Marie Koltesa (reż. Maciej Dejczer, 1994) i Semenkę w „Śnie srebrnym Salomei” Juliusza Słowackiego (reż. Krzysztof Nazar, 1995). Jednak mimo wizerunku sprawdził się także w komedii, zwłaszcza w przedstawieniach Bohuslava Schaeffera (1994) i Murraya Schisgala (1994).
Aktorstwo Baka charakteryzuje się bardzo dobrym opanowaniem warsztatu, powściągliwością i dyskrecją. Jego role zazwyczaj są bardzo proste, wyrażone oszczędnymi środkami, wydają się głęboko przemyślane i zagrane w skupieniu, nawet gdy aktor wykazuje silne pasje. Jednym z najważniejszych dzieł była postać chłopca z „Godziny Kota” Pera Olova Enquista. Film wyreżyserował Krzysztof Babicki w 1993 roku. Widzom szczególnie spodobało się wstrząsające nagranie rozmowy pastora-kobiety (w której rolę wcieliła się Halina Winiarska) z chorym psychicznie chłopcem, wychowankiem zakładu zamkniętego, który popełnił przestępstwo.

Aktor wcielił się także w rolę Szekspira. W 1992 roku zagrał Enobarbusa w „Antoniuszu i Kleopatrze” w reżyserii Babickiego. Cztery lata później wcielił się w rolę Hamleta w sztuce Krzysztofa Nazara, ukazując niesamowitą interpretację duńskiego księcia – cynicznego gracza, który musiał działać w równie bezwzględnym świecie.
Hamlet w wykonaniu Mirosława Baki, jak zauważają krytycy, okazał się osobowością egoistyczną, egocentryczną, zimno kalkulującą, traktującą zło jako skuteczne narzędzie destabilizacji świata. Jego maniery bardziej przypominają dzisiejszego księcia półświatka niż byłego księcia krwi. Taki Hamlet podobno drażnił publiczność.
W teatrze „Wybrzeże”
W tej instytucji teatralnej Baka z powodzeniem występował we współczesnym repertuarze. W przedstawieniach Krzysztofa Babickiego był Joachimem Mahlke w „Było sobie kiedyś miasto” na podstawie Güntera Grassa (1994), Antony’m w „Kto mówi o czekaniu?” Pawła Huelle (1995) i wspaniałym Willy’m Brandtem w „Demokracji” Michaela Frayna (2005).
Mirosław zagrał także Henryka Wottona w „Portrecie Doriana Greya” na podstawie Oscara Wilde’a, spektaklu, który został odebrany reżyserce tuż przed premierą i dokończony przez cały zespół. Ta zmiana wpłynęła na jakość spektaklu, ale Baka po raz kolejny udowodnił swój talent i doświadczenie.

Tym razem jego osiągnięcia zostały docenione przez krytyków. Zauważyli, że pozostawionym samych sobie aktorów ratują ich poprzednie role. W ten sposób precyzyjnie dokonano aluzji do dawnych postaci Baki. Dzięki temu powstał niezwykły przegląd premier ostatnich dwóch sezonów, z których szybko zostało zmontowane przedstawienie, gdzie Mirosław potrafił stworzyć pełnowymiarową postać.
Do najciekawszych ról teatralnych Baki należą również role w spektaklach Anny Augustynowicz – „Pieszo” Sławomira Mrożka. Film Doris Lessing „Na początku był dom” z 2011 roku również został doceniony przez krytyków za doskonałą pracę całej obsady.
Baka zagrał również u Adama Nalepy w „Stalker” w 2012 i „Czarownice z Salem” w 2013. Ponadto aktor wystąpił u Krystyny Jandy w kodprodukcjach teatrów „Wybrzeże” i „Polonia” na podstawie sztuk Michele Riml „Seks dla opornych” i „Raj dla opornych”. Błyskotliwe komedie, w których jego partnerką była wspaniała Dorota Kolak, wzbudziły ogromne zainteresowanie publiczności i zostały wystawione kilkaset razy.
Role kinowe
W latach 90. Baka pojawiał się w filmach w małych rolach. Widzowie zapamiętali go w filmie Andrzeja Wajdy o Powstaniu Warszawskim „Pierścionek z orłem w koronie”. Taśma pojawiła się w 1992 roku. Zagrał także „Dziurga” w „Mieście prywatnym” Skalskiego (1994) i kaprala Kosa w „Autoportrecie z kochanką” Radosława Piwowarskiego (1996).
Zagrał jedną z głównych ról w filmie psychologicznym Andrzeja Barańskiego o grupie czterech przyjaciół „Nad rzeką której nie ma” (1991), rolę Małego w „Gnojach” na podstawie „Białego kruka” Andrzeja Stasiuka w reżyserii Jerzego Zalewskiego w 1995 roku. Zagrał także giełdowego gracza Maxa w „Amok” Natalii Korynckiej-Gruz (1998). Aktor występował w filmach sensacyjnych: „Demony wojny według Goi” (1998) i „Reich” (2001).
W 2000 roku Baka ponownie współpracował z Wajdą, który obsadził go w głównej roli w telewizyjnym filmie „Wyrok na Franciszka Kłosa” na podstawie prozy Stanisława Rembeka. Baka znakomicie zagrał prostego człowieka, granatowego policjanta, który gorliwie służy nazistom, ale jednocześnie nieśmiało zaczyna w nim odzywać się sumienie. Artysta dał idealny portret prowincjonalnego kolaboranta. Na planie spotkał się z Wajdą jeszcze raz podczas kręcenia filmu „Wałęsa. Człowiek z nadziei” (2013), w którym Mirosław grał rolę dyrektora stoczni. Ponadto można go było zobaczyć m.in. w filmie „Wstyd” Piotra Matwiejczyka (2006) czy w filmie „Jack Strong” Władysława Pasikowskiego (2014).
Sam aktor twierdził, że nie lubi grać ludzi bez określonej tożsamości. Wolał bohaterów osadzonych w konkretnej rzeczywistości.
„Reich”
„Reich” to jeden z najbardziej znanych filmów z udziałem aktora. Dość często, studiując jego filmografię, wspomina się o tej taśmie.
Akcja toczy się w lipcu 1997 roku. Główny bohater, Alex (Bogusław Linda), jest płatnym zabójcą i ma dość zabijania. Służył w Legii Cudzoziemskiej, na rozkaz likwidował bossów narkotykowych. Z czasem zaczął tęsknić za Polską – krajem, z którego przed laty uciekł. Był z nim jego kolega Andre (ta rola przypadła Mirosławowi).

Obaj zabójcy działają na zlecenie niemieckiego mafiosa Kleina i udają się w interesach na wybrzeże, gdzie toczy się konflikt z miejscową sopocką mafią. Andre zakochuje się w młodej modelce, a Alex podrywa żonę szefa mafii. Z tego powodu sytuacja stała się skomplikowana.
Taśma jest pełna niejasnych okoliczności. Film kończy się sceną, w której Andre i jego dziewczyna Iwona godzą się i jadą do Niemiec.
„Balladyna”
Kolejnym dziełem, które zasługuje na uwagę jest „Balladyna”. Polsko-amerykański thriller w reżyserii Dariusza Zawiślaka okazał się pierwszą ekranizacją twórczości wybitnego poety Juliusza Słowackiego, kręconą w Warszawie i Nowym Jorku.
Reżyser Dariusz Zawiślak zaczął zdjęcia do filmu w 2008 roku, a zakończył je dopiero za rok. Premiera filmu odbyła się w 200-lecie urodzin Juliusza Słowackiego – 4 września 2009 roku we Wrocławiu. Taśma została pokazana w ponad 30 krajach świata.

W fabule dwie siostry walczą ze sobą o wpływowego mężczyznę. Balladyna (w tej roli Sonia Bohosiewicz) w afekcie zabija swoją siostrę bliźniaczkę. Planowane przez nią morderstwa na tym się nie kończą. Zginęli także jej mąż, kochanek i ojciec – wszyscy, którzy stali na drodze złej bohaterki do władzy. W końcu sprawiedliwość zostaje przywrócona, a Balladyna nie przeżywa.
Taśma otrzymała wiele nagród. Film otrzymał 3 nominacje do Złotej Kaczki w następujących kategoriach:
- Najlepszy film sezonu 2008/2009 – Dariusz Zawiślak
- Najlepsza męska rola sezonu 2008/2009 – Mirosław Baka
- Najlepszy scenariusz sezonu 2008/2009 – Dariusz Zawiślak
„Demony wojny według Goi”
Dramat wojenny z 1998 roku „Demony wojny według Goi” jest wyjątkowy w filmografii Mirosława, przede wszystkim dla niego samego. Szczególnie lubi tę pracę. Na planie Baka poznał swoich przyjaciół – aktorów, z którymi spędził dużo czasu w przyszłości.
Film został nakręcony na podstawie scenariusza Władysława Pasikowskiego. Ostateczna nazwa nie została zatwierdzona na początku stworzenia. W języku angielskim taśma została po raz pierwszy wydana jako „Demons of War”. Premierowy pokaz od razu zgromadził w kinach w Polsce 400 000 widzów.

To pierwszy film w Polsce, który został wydany na płycie DVD. Taśma była kręcona w Tatrach i w okolicach Olsztyna koło Częstochowy. W jednym z epizodów pojawia się (jako asystent Zbigniewa Zapasiewicza) ówczesny burmistrz gminy Jarosław Tobolewski. Sceny z płonącą wsią kręcono w Dolinie Kobylańskiej, w pobliżu Kobylan w województwie małopolskim. Pierwsza scena filmu o Bałkanach w czasie wojny kręcona była w Kłodzku (woj. dolnośląskie). Zniszczone przez powódź z 1997 roku ulice miasta naprawdę wyglądały jak po bombardowaniu i dobrze oddawały klimat sceny.
Życie prywatne
Przez dwadzieścia pięć lat Mirosław miał udany związek ze swoją żoną Joanną Kreft. Sam Mirosław wielokrotnie powtarzał w swoich wywiadach, że to jego ukochana rządziła w ich domu. Mają dwóch synów: Jeremiego i Łukasza.
Wspólne wyjazdy taty i synów to rodzinna tradycja. Każdej zimy jeżdżą na narty w góry. Często odwiedzają włoskie Alpy. Latem podróżują po Tatrach lub pływają kajakami po rzekach Pomorza i Mazur.
Aktor wraz z żoną robi nalewki z orzechów, pigw i śliwek. Jest znanym specjalistą od kuchni włoskiej. Aktor jest szaleńczo zakochany we Włoszech. Mirosław uważa Rzym za najpiękniejsze miasto na świecie. On i jego rodzina planują podróż do Toskanii.

Ulubionym miejscem aktora w domu jest stara kanapa przy kominku. Kiedyś był stylowy fotel, ale okazał się nie tak wygodny jak sofa. Na ostateczną decyzję wpłynął też inny zwierzak – kot Poldek, który wałęsa się po domu i wyleguje na kanapie ze swoim właścicielem.
Najstarszy syn i synowa aktora nie ukrywali, że byliby szczęśliwi, gdyby w ich życiu pojawiło się dziecko. Wiedzą, że będą mieli duże wsparcie ze strony rodziców. Mirosław Baka już wielokrotnie zapewniał, że będzie dobrym dziadkiem. Szczególnie nie może się doczekać onuki.
Cytaty
Niektóre wyrażenia aktora okazały się uskrzydlone. Jego fani najczęściej dzielą się następującymi cytatami:
- Historia ludzkości to nieustanna próba ujarzmienia naszej ciemnej strony.
- Kiedy ktoś proponuje mi rolę złego faceta, wiem, że to, co w nim ohydne, przyjdzie dość łatwo. Cała sztuka polega na znalezieniu jasnych stron. Zagrać ikonę zła to żadne wyzwanie.
- Dzieci nie da się uchronić, ale można je przygotować – i na zło, i na dobro.
- Podróżując po świecie człowiek nie staje się kosmopolitą, bo dopiero wtedy zaczyna dostrzegać różnice między sobą.
Nagrody i odznaczenia
Mirosław Baka był popularny nie tylko w Polsce. Przedstawiciele kinematografii z różnych krajów świata docenili jego talent nagrodami i odznaczeniami.

W swojej karierze otrzymał wiele nagród. Warto przypomnieć najważniejsze:
- 1988 – nagroda Szefa Kinematografii za twórczość filmową w dziedzinie filmu fabularnego za rok 1987;
- 1989 – nagroda Gdańskiego Towarzystwa Przyjaciół Sztuki za rolę Jacka Lazara w filmie Krzysztofa Kieślowskiego „Krótki film o zabijaniu”;
- 2003 – Pomorska Nagroda Artystyczna – statuetka Gryfa Pomorskiego w dziedzinie teatru, za role w Teatrze „Wybrzeże”;
- 2015 – Nagroda Prezydenta Miasta Gdańska „Neptun”.